Fot. Olympique Marsylia
Nie od dziś wiadomo, że stosunki Arkadiusza Milika z Jorge Sampaolim nie są najlepsze. Reprezentant Polski ponownie ma obiekcje w kierunku swojego trenera, ponieważ ten posadził go na ławce w półfinale Ligi Konferencji Europy.
W ostatnim czasie Milik musiał pauzować przez kontuzję, którą odniósł w towarzyskim meczu reprezentacji Polski przeciwko Szkocji. Jego powrót do zdrowia potrwał około 4 tygodnie. 28-latek był już jednak gotowy, by wystąpić w meczu przeciwko Feyenoordowi Rotterdam.
Jorge Sampaoli postanowił, że Polak w meczu półfinałowym Ligi Konferencji Europy będzie tylko rezerwowym. Ostatecznie Milik na placu gry spędził zaledwie pięć minut, a jego klub przegrał 2:3.
– Wybór trenera na nowo rozpalił napięcia w szatni. Arkadiusz Milik był niezadowolony, gdy dowiedział się, że nie zagra od początku. Zwłaszcza, że trener nie udzielił reprezentantowi Polski żadnych wyjaśnień – twierdzą dziennikarze „L’Equipe”.
– Nie jest tajemnicą, że obaj panowie nie lubią się, ale w ostatnich tygodniach sytuacja wróciła do normy. Ta decyzja nie naprawi jednak ich relacji – dodano.
Według informacji francuskiego dziennika Milik otrzyma szansę gry od pierwszej minuty w najbliższą niedzielę, kiedy Olympique Marsylia zmierzy się z Lyonem. „Les Olympiens” na kilka kolejek przed końcem sezonu zajmują drugie miejsce w tabeli ligowej i najprawdopodobniej zdobędą wicemistrzostwo Francji.
Lech Poznań znów zawiódł oczekiwania swoich kibiców. W spotkaniu z Motorem Lublin zespół Nielsa Frederiksena…
Z perspektywy Zagłębia Lubin trudno dziś nie żałować jednej zimowej decyzji. Ousmane Sow, który błyszczy…
Władze FC Barcelony coraz uważniej analizują sytuację Roberta Lewandowskiego, którego przyszłość na Camp Nou zaczyna…
Gonçalo Feio po kilku miesiącach od rozstania z Legią Warszawa znów pracuje w polskiej Ekstraklasie.…
Fot. Paweł Jerzmanowski Leonardo Rocha błyszczy w barwach Zagłębia Lubin, ale nie wszyscy uważają, że…
Fot. Paweł Jerzmanowski Jakub Moder od kilku miesięcy walczy z problemem zdrowotnym, który okazał się…