Polacy za granicą

Puchacz nie ma czego szukać w Unionie Berlin. Wymowne słowa dyrektora sportowego

Fot. 1. FC Union Berlin

Tymoteusz Puchacz przebywa aktualnie na wypożyczeniu w tureckim Trabzonsporze. Reprezentant Polski zaczął regularnie łapać się do składu swojego nowego klubu i pokazuje się z przyzwoitej strony. To jednak najprawdopodobniej zbyt mało, by otrzymać szansę w Unionie Berlin.

23-latek trafił do stolicy Niemiec na początku lipca ubiegłego roku. Lech Poznań zarobił na jego sprzedaży 2,5 miliona euro. Puchacz jechał do Unionu z wielkimi ambicjami, które zostały niestety szybko zweryfikowane.

Podczas trwania rundy jesiennej „Puszka” nie otrzymał nawet jednej szansy na występ na krajowym podwórku. Jego dorobek to 7 meczów (w tym 2 w kwalifikacjach) w Lidze Konferencji Europy oraz 1 asysta. Obrońca doszedł do wniosku, że taki obrót spraw szkodzi jego karierze.

Zadecydowano więc o wypożyczeniu. W styczniu Puchacz przeniósł się do Trabzonsporu, by tam do końca aktualnego sezonu walczyć o powrót do formy. I w praktyce wychodzi mu to całkiem nieźle. Od debiutu defensora na tureckich boiskach minęły zaledwie dwa miesiące, a zgromadził on już na swoim koncie większą liczbę minut, aniżeli w ciągu całej jesieni w Unionie.

Passa nieprzerwanych występów 10-krotnego reprezentanta Polski została zatrzymana przez tajemnicze zawieszenie. Komisja Dyscyplinarna Tureckiego Związku Piłki Nożnej po spotkaniu przeciwko Fenerbahce bez podawania powodu nałożyła na niego dwumeczową karę oraz grzywnę w wysokości 800 euro.

Wiele wskazuje na to, że Puchacz po powrocie do Unionu Berlin nie będzie uwzględniany przy doborze składu, a najlepiej świadczą o tym słowa dyrektora sportowego „Die Eisernen”, Olivera Ruhnerta.

Jeśli Puchacz wróci do nas 1 lipca, a Giesselmann i Oczipka pozostaną w zespole, będziemy mieli 3 lewych obrońców. O jednego za dużostwierdził w rozmowie z „Kickerem”.

Istnieje więc możliwość, że Trabzonspor skorzysta z opcji wykupienia Puchacza z niemieckiego klubu. Polak ma jeszcze dwa miesiące, by przekonać do siebie otoczenie „Bordo-Mavililerch”.

Filip Domański

Redaktor serwisu Krótka Piłka. Wielbiciel LaLiga oraz polskich piłkarzy za granicą.

Recent Posts

Jeden z liderów Legii może odejść. Dwa znane włoskie kluby są zainteresowane

Legia Warszawa może stracić jednego ze swoich liderów. Zdaniem portalu Meczyki zainteresowanie wyrażają dwa znane…

3 dni ago

Media: Probierz szykuje zaskakującą zmianę w składzie kadry. Ma zamiar zaskoczyć

Fot. Paweł Jerzmanowski W piątek 15 listopada reprezentacja Polski zmierzy się z Portugalią. O ile…

2 tygodnie ago

Mbappe zrezygnował z udziału w zgrupowaniu kadry! Nie zagra w najbliższych meczach

Fot. Screen: YouTube/PSG - Paris Saint-Germain Kylian Mbappe nie pojawi się na najbliższym zgrupowaniu reprezentacji…

2 tygodnie ago

Gyokeres dogadany w sprawie letniego transferu! Sporting ustalił cenę za napastnika

Screen: YouTube/Sporting Lizbona Viktor Gyokeres latem najprawdopodobniej odejdzie ze Sportingu Lizbona. Rewelacyjnie spisujący się napastnik…

3 tygodnie ago

Pedri ujawnił system kar Hansiego Flicka. Bez litości dla spóźnialskich

FC Barcelona pod wodzą Hansiego Flicka gra w tym sezonie znakomicie. Forma klubu to zasługa…

3 tygodnie ago

Polak ujawnił, jak głosował w Złotej Piłce. Wskazał, czego zabrakło Viniciusowi

Screen: YouTube/FIFA Rodri został zdobywcą Złotej Piłki 2024. Taki wynik plebiscytu wzbudził na całym świecie…

4 tygodnie ago