W niedzielę Krystian Bielik po raz pierwszy od roku pojawił się na boisku w spotkaniu Derby County. Polak strzelił niesamowitą bramkę na wagę remisu.
W meczu 29. kolejki tego sezonu Championship Derby County podejmowało u siebie Birmingham City F.C. Do 96. minuty meczu „Barany” przegrywały 1:2. Wtedy piękną bramkę po stałym fragmencie gry strzelił Krystian Bielik.
Dla polskiego pomocnika był do powrót do poważnego grania po dokładnie roku. Były zawodnik Arsenalu po raz ostatni pojawił się na placu gry 30. stycznia 2021 roku, kiedy to w starciu przeciwko Bristol City zerwał więzadła krzyżowe.
Bielik na boisko wszedł w 70. minucie, zastępując Liama Thompsona. Później okazało się, że został jednym z bohaterów Derby County. Fantastyczne trafienie okupił niestety kontuzją. Podczas upadku po oddaniu ekwilibrystycznego strzału 24-latek uszkodził rękę, co było szczególnie widać podczas późniejszej celebracji.
W ten sposób „Barany” kontynuują niesamowitą walkę o utrzymanie. Pomimo odjęcia 21 punktów za zaległości finansowe podopieczni Wayne’a Rooney’a nie są już ostatnią drużyną ligi, a do bezpiecznej pozycji tracą tylko 7 oczek.
Derby County mogło niedawno stracić swojego trenera, bowiem z Rooney’em kontaktował się Everton. „The Toffees” poszukiwali nowego szkoleniowca po tym, jak zwolniony został Rafael Benitez. Popularny „Wazza” postanowił jednak zostać w swoim aktualnym klubie.
Lindon Selahi znalazł się na celowniku Widzewa Łódź – poinformował na platformie X belgijski dziennikarz…
Wisła Kraków mocno przyspiesza w letnim oknie i ma na celowniku Darijo Grujcicia. 27‑letni stoper…
Raków Częstochowa może wkrótce sfinalizować transfer Oskara Repki z GKS-u Katowice. Według portalu Meczyki.pl, klub…
Fot. VFL Wolfsburg Jakub Kamiński jest coraz bliżej opuszczenia (przynajmniej czasowego) VfL Wolfsburg – według…
Screen: Twitter/Viaplay Sport Polska Tymoteusz Puchacz zdecydował się nie przyjmować propozycji od mistrza Słowacji –…
Korona Kielce ogłosiła zakontraktowanie Vladimira Nikolova – 24-letniego napastnika reprezentacji Bułgarii. To już czwarte letnie…