W sobotę doszło do spotkania pomiędzy Cezarym Kuleszą i Fabio Cannavaro. Według włoskich mediów kandydat na selekcjonera reprezentacji Polski miał otrzymać konkretną propozycję kontraktu.
Walka o stanowisko trenera naszej kadry trwa w najlepsze. Cezaremu Kuleszy został już nieco ponad tydzień na ogłoszenie nazwiska nowego selekcjonera. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej zintensyfikował więc swoje działania i spotyka się z kolejnymi kandydatami.
Jak wiemy, w sobotę popołudniu Fabio Cannavaro był w Warszawie i rozmawiał ze swoim potencjalnym pracodawcą. Kulesza przyznał, że zwycięzca Złotej Piłki z 2006. roku zrobił na nim dobre wrażenie, jednak nie stawia go to w roli faworyta do zastąpienia Paulo Sousy.
Inne informacje natomiast przekazał znany dziennikarz, Gianluka Di Marzio. Twierdzi on, że dwuletni kontrakt dla Cannavaro jest już gotowy i czeka tylko na podpis.
„La Gazzetta dello Sport” także dorzuciła kilka swoich informacji. Według dziennika 48-latek jako selekcjoner reprezentacji Polski będzie zarabiał 2 miliony euro netto rocznie. Jeśli Cannavaro zdecyduje się na żłożenie podpisu, to byłaby to największa gaża w historii naszej kadry.
Włoch pozostanie w Warszawie do niedzielnego wieczoru, co więcej, ma odpowiedzieć na ofertę Kuleszy jeszcze dziś. „La Gazzetta dello Sport” uważa, że jeśli Cannavaro odrzuci propozycję, to następnym faworytem prezesa PZPN będzie jego rodak, Andrea Pirlo.
Widzew Łódź nie zwalnia tempa. Klub z al. Piłsudskiego, który już tego lata dokonał kilku…
Fot. Screen/ YouTube/ Hellas Verona Channel Paweł Dawidowicz wciąż pozostaje bez klubu po wygaśnięciu kontraktu…
Kibice Legii Warszawa wciąż czekają na kolejne letnie wzmocnienia. Jak informuje Paweł Gołaszewski z Meczyki.pl,…
fot. Paweł Jerzmanowski To może być jeden z najbardziej zaskakujących transferów tego okna. Alireza Jahanbakhsh…
Transfer Milety Rajovicia do Legii Warszawa odbił się szerokim echem w polskich mediach. Napastnik sprowadzony…
Raków Częstochowa wciąż nie rezygnuje z walki o Petera Barátha. 23-letni pomocnik wrócił latem do…