Liverpool postawił wczoraj wyraźny stempel na awansie do 1/8 finału Ligi Mistrzów. „The Reds” ograli w Mediolanie AC Milan (2-1) i ukończyli fazę grupową z kompletem punktów. Bohaterem wtorkowego wieczoru na San Siro był Nathaniel Phillips. Stoper we własnym polu karnym popisał się fenomenalnym zgraniem.
Choć Juergen Klopp posłał przeciwko Milanowi mocno rezerwowy skład, to i tak wywiózł z Mediolanu kolejne trzy punkty. Zwycięstwo przyjezdnych pozbawiło natomiast „Rossonerich” szans na wyjście z grupy. Na wiosnę podopieczni Stefano Pioliego nie zagrają już w europejskich pucharach.
Wracając jednak do samego meczu, imponować mogła postawa rezerwowych „The Reds”. Mimo że nie występują często w bieżącym sezonie, to wielu z nich wydawało sobie zupełnie nic z tego nie robić. Biła wręcz od nich pewność siebie.
Pokazał to między innymi Nathaniel Phillips, który we własnym polu karnym zupełnie zwiódł Zlatan Ibrahimovicia i Francka Kessiego. Zagranie było spektakularne i bardzo widowiskowe. Nie dość, że udało mu się oszukać rywali, to jeszcze na koniec spokojnie wyprowadził piłkę.
Widzew Łódź nie zwalnia tempa. Klub z al. Piłsudskiego, który już tego lata dokonał kilku…
Fot. Screen/ YouTube/ Hellas Verona Channel Paweł Dawidowicz wciąż pozostaje bez klubu po wygaśnięciu kontraktu…
Kibice Legii Warszawa wciąż czekają na kolejne letnie wzmocnienia. Jak informuje Paweł Gołaszewski z Meczyki.pl,…
fot. Paweł Jerzmanowski To może być jeden z najbardziej zaskakujących transferów tego okna. Alireza Jahanbakhsh…
Transfer Milety Rajovicia do Legii Warszawa odbił się szerokim echem w polskich mediach. Napastnik sprowadzony…
Raków Częstochowa wciąż nie rezygnuje z walki o Petera Barátha. 23-letni pomocnik wrócił latem do…