fot. Paweł Jerzmanowski
Świeżo po gali Złotej Piłki trzeba wrócić do piłkarskiej rzeczywistości i na murawę. Zawodnicy mają jeszcze kilka tygodni, aby w tym roku pokazać się z jak najlepszej strony i zacząć zdobywać uznanie w oczach ekspertów głosujących na tę nagrodę. Czy w czołówce przyszłorocznego plebiscytu znajdziemy piłkarza Juventusu? Patrząc po obecnej formie klubu, może być z tym kłopot.
Poprzedni sezon nie był udany w wykonaniu „Starej Damy”. Zespół prowadzony przez Andreę Pirlo nie dość, że nie zdobył 10 mistrzostwa Włoch z rzędu, to jeszcze praktycznie do ostatniej kolejki musiał drżeć o to, czy w ogóle zagra w tym sezonie w Lidze Mistrzów. Ostatecznie udało się awansować do tych elitarnych rozgrywek kosztem Napoli, jednak w obecnej kampanii gra pod wodzą Massimiliano Allegriego nie wygląda najlepiej. Jego zespół jest na siódmym miejscu, mając tyle samo punktów co szósta Fiorentina (a także będące na odpowiednio ósmym i dziewiątym miejscu Lazio Rzym i Bologna). Jeżeli kibice „Starej Damy” myśleli, że powrót trenera, który zapewnił kilka tytułów mistrzowskich zespołowi, sprawi, że drużyna wróci na szczyt tabeli, to są w dużym błędzie. Po 14. seriach gier Juventus do prowadzącego Napoli traci już 14 punktów, a biorąc pod uwagę formę ekipy Luciano Spallettiego, to mało jest prawdopodobne, aby w najbliższym czasie turyńczycy odrobili znaczną część tej straty.
Mimo wszystko dorobek punktowy trzeba cały czas poprawiać i kiedy, jeżeli nie z zespołem, który jest czerwoną latarnią ligi, czyli Salernitaną. Klub, którego obrońcą jest Paweł Jaroszyński, jest na ostatnim miejscu w Serie A i po 14. kolejkach ma zaledwie osiem punktów, z zaledwie dwoma wygranymi i dwoma remisami. Czy Juventus wygra i dopisze sobie trzy oczka do swojego konta, czy jednak beniaminek włoskiej ligi niespodziewanie powiększy dorobek punktowy?
Po tym jak z Juventusu latem odszedł Cristiano Ronaldo, to brakuje w zespole typowego snajpera i egzekutora. Najbardziej wyróżniającym się piłkarzem na tym polu jest obecnie Paulo Dybala, jednak sześć bramek w trzynastu meczach nie robi na nikim większego wrażenia. Dość powiedzieć, że tuż za drugim w tej klasyfikacji Alvaro Moratą jest… środkowy obrońca Leonardo Bonucci, który wraz z Federico Chiesą zaliczył już trzy trafienia w bieżącej kampanii.
W Salernitanie najskuteczniejszym strzelcem jest Federico Bonazzoli. 24-letni Włoch trafiał pięciokrotnie w czternastu meczach. Jest on zdecydowanie najbardziej bramkostrzelnym piłkarzem w zespole Stefano Colantuono. Następny w klasyfikacji Mamadou Coulibaly (obecnie kontuzjowany) ma dwa gole, a pięciu innych piłkarzy wpisało się po razie na listę strzelców.
Kursy zawarte w tekście pochodzą z bukmachera TOTALbet. Bukmacher ten posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych wydane przez Ministra Finansów RP. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest zabroniony. Hazard związany jest z ryzykiem. Gra w zakładach bukmacherskich jest dozwolona od 18. roku życia. Wszelkie reklamy gier hazardowych, a także informacje o kursach, są skierowane do osób pełnoletnich i mają charakter informacyjny. Nie mają one na celu nakłaniania do gry.
Michał Żewłakow przed meczem Legii Warszawa z GKS-em Katowice skomentował ostatnie doniesienia prasowe, które dotyczyły…
Fot. Paweł Jerzmanowski Kacper Urbański najprawdopodobniej nie zostanie w Bologni. Jak informują Corriere di Bologna…
Fot. Paweł Jerzmanowski To koniec przygody Marca Guala z Ekstraklasą. Hiszpański napastnik nie będzie już…
Widzew Łódź nie zwalnia tempa. Klub z al. Piłsudskiego, który już tego lata dokonał kilku…
Fot. Screen/ YouTube/ Hellas Verona Channel Paweł Dawidowicz wciąż pozostaje bez klubu po wygaśnięciu kontraktu…
Kibice Legii Warszawa wciąż czekają na kolejne letnie wzmocnienia. Jak informuje Paweł Gołaszewski z Meczyki.pl,…