Fot. Paweł Jerzmanowski
W gronie powołanych piłkarzy na listopadowe zgrupowanie reprezentacji Polski nie ma ani jednego, który broni barw klubu z Ekstraklasy. Przyczyny takiego stanu rzeczy wyjaśnił Paulo Sousa w rozmowie z Piotrem Koźmińskim, dziennikarzem „WP SportoweFakty”.
O sile drużyny „Biało-Czerwonych” stanowią zawodnicy występujący w najlepszych europejskich ligach. Obecny selekcjoner niezbyt często korzysta z usług graczy, którzy rywalizują w rodzimej Ekstraklasie. Trzeba jednak przyznać, że poprzedni szkoleniowcy nie różnili się zbytnio w tej kwestii.
Za kadencji Paulo Sousy w kadrze zagrało kilku piłkarzy z polskiej ligi. Do tego grona można zakwalifikować Kamila Piątkowskiego, Sebastiana Kowalczyka, Kacpra Kozłowskiego, Bartosz Slisza, Tymoteusza Puchacza, Jakuba Świerczoka czy Jakuba Kamińskiego. Część z nich opuściła już Polskę.
To jednak Sousa w porównaniu do swoich poprzedników jest najbardziej krytykowany za to, że nie pojawia się na polskich stadionach i na żywo nie ogląda spotkań Ekstraklasy. Niedawno Portugalczyka w tej kwestii bronił Robert Lewandowski, który uważa, że niektórzy za szybko domagają się powoływania zawodników z rodzimej ligi do kadry.
Teraz głos w tej sprawie zabrał sam szkoleniowiec reprezentacji Polski, który wytłumaczył w rozmowie z Piotrem Koźmińskim, dlaczego aktualnie żaden piłkarz z Ekstraklasy nie otrzymał zaproszenia na listopadowe zgrupowanie.
– Według mnie każdy przypadek jest inny. To zależy od potrzeb drużyny narodowej, charakterystyki piłkarza i momentu, w którym on się znajduje. Dla mnie na przykład nie istnieje podział na piłkarzy młodych i starych. Dla mnie liczy się charakterystyka danego piłkarza i moment. Czy w danej chwili ten gracz może pomóc reprezentacji, czy nie – rozpoczął Paulo Sousa.
– Generalnie myślę, że w Polsce, może mocniej nawet niż w innych krajach, tworzy się taki „hałas” wokół tych spraw. Dziennikarze mają kontakty z menedżerami, z piłkarzami, z trenerami. I można powiedzieć, że w pewnym sensie starają się pomóc, a w tym samym próbują naciskać na powołanie tego czy tamtego piłkarza – kontynuował.
– Ja muszę być skupiony na reprezentacji. Powtarzam to po raz tysięczny: kadra musi być ponad każdym. Ponad mną, ponad każdym piłkarzem, ponad każdym pracownikiem federacji. Tak samo jest z krajem. Musi być ważniejszy niż premier, prezydent… Muszę się skupić, żeby robić dla reprezentacji to, co dla niej najlepsze – podsumował ten wątek selekcjoner reprezentacji Polski.
Źródło: Piotr Koźmiński/WP SportoweFakty
Wieczysta Kraków oficjalnie poinformowała o zwolnieniu Sławomira Peszki z funkcji trenera. Jego obowiązki tymczasowo przejął…
Jakub Kiwior - Wyspy Owcze - Polska, Thorshavn, 2023, Fot. Paweł Jerzmanowski Jakub Kiwior, 25-letni…
Fot. Paweł Jerzmanowski Legia Warszawa planowała zimą wzmocnienie prawej strony defensywy i rozważała pozyskanie Norberta…
Ángel Rodado, czołowy napastnik Wisły Kraków, ujawnił w rozmowie z Weszlo.com, że latem otrzymał dwie…
Jagiellonia Białystok przygotowuje się na możliwe odejście Afimico Pululu, który wzbudza zainteresowanie zagranicznych klubów po…
Lech Poznań planuje sprzedaż Afonso Sousy po zakończeniu bieżącego sezonu. Jak informuje Piotr Wołosik z…