Czy Bayern potrzebuje Erlinga Haalanda? Julian Nagelsmann odpowiada

Jeden z dziennikarzy zapytał Juliana Nagelsmanna o to, czy Bayern Monachium potrzebuje Erlinga Haalanda. Szkoleniowiec aktualnych mistrzów kraju nie uchylił się od odpowiedzi, lecz zaskoczył swojego rozmówcę, ponieważ mówił tylko i wyłącznie o Robercie Lewandowskim.

Przyszłość klubowa napastnika Borussii Dortmund stoi pod znakiem zapytania. Najprawdopodobniej sezon 2021/22 będzie ostatnim spędzonym przez niego w szeregach zespołu z Zagłębia Ruhry. Po zakończeniu aktualnej kampanii ligowej wejdzie bowiem w życie specjalna klauzula, dzięki której cena odstępnego za Norwega ma wynieść około 75 mln euro.

„Potrzebuje Roberta Lewandowskiego w jego najlepszej formie”

Chętnych na zakontraktowanie Haalanda nie brakuje. Według niemieckich mediów jednym z zainteresowanych klubów jest Bayern. 21-latek mógłby zostać naturalnym następcą Roberta Lewandowskiego, który w 2021 roku świętował swoje 33. urodziny.

Plotki na temat przenosin 15-krotnego reprezentanta Norwegii do Monachium napędza fakt, że kontrakt kapitana reprezentacji Polski obowiązuje tylko i wyłącznie do 30 czerwca 2023 roku. Od jakiegoś czasu niemiecka prasa spekuluje, że Lewandowski może nie dojść do porozumienia ze swoim obecnym pracodawcą. Do tych doniesień medialnych należy jednak podejść z dystansem, bo negocjacje pomiędzy stronami jeszcze się nie rozpoczęły.

Natomiast nie przeszkadza to dziennikarzom tworzyć sag transferowych ze wspomnianymi napastnikami w roli głównej. Jeden z nich w rozmowie z Julianem Nagelsmannem wprost zapytał trenera Bayernu Monachium o transfer snajpera Borussii Dortmund.

– Czy Bayern Monachium potrzebuje Erlinga Haalanda – zapytał Andreas Berten, redaktor „WAZ”.

Niemiecki szkoleniowiec zaskoczył rozmówcę, ponieważ w swojej odpowiedzi nawet nie zająknął się o Erlingu Haalandzie. Wypowiedź poświęcił Robertowi Lewandowskiemu.

– Potrzebuje Roberta Lewandowskiego w jego najlepszej formie. Robert jest piłkarzem, z którym chętnie pracuję i którego kontrakt obowiązuje jeszcze przez długi czas w Monachium – odpowiedział Julian Nagelsmann.

Źródło: WAZ