Fot. Własne/Paweł Jerzmanowski
Tomasza Hajto po wygranej Legii Warszawa nad Leicester City w spotkaniu fazy grupowej Ligi Europy pochwalił jednego z piłkarzy ekipy aktualnych mistrzów kraju. 62-krotny reprezentant Polski widzi w Maiku Nawrockim następcę Kamila Glika.
Drużyna kierowana przez Czesława Michniewicz zdobyła do tej pory komplet punktów w swojej grupie. Szczególnie dobrze spisuje się formacja defensywna stołecznego klubu. Ani Artur Boruc, który grał ze Spartakiem Moskwa, ani Cezary Miszta, który zastąpił doświadczonego golkipera w meczu przeciwko „Lisom”, nie musiał wyjmować piłki z własnej siatki.
Jednym z filarów obrony Legii jest Maik Nawrocki. Piłkarz przeniósł się do Warszawy w trakcie letniego okienka transferowego. Miał być zmiennikiem, lecz niemal z marszu wkroczył do wyjściowego składu mistrzów Polski. Dzięki dobrej grze w fazie grupowej Ligi Europy trafił nawet do najlepszej (po dwóch kolejkach) jedenastki tych rozgrywek według ocen przyznawanych przez „WhoScored”.
Nawrocki zrobił olbrzymie wrażenie na byłym reprezentancie Polski. Tomasz Hajto uważa, że młody obrońca ma wiele atutów, dzięki którym może stać się bardzo dobrym defensorem. Na antenie „Polsatu Sport” w następujący sposób komplementował zawodnika Legii.
– Jeżeli dalej się będzie tak rozwijał, to Legia dobrze zarobi na tym chłopaku. Pierwszy raz w naszej Ekstraklasie widzę środkowego obrońcę, który ma chłodną głowę, niesamowicie czyta grę i jest zwrotny, a ma zaledwie 20 lat. Potrafi czysto odebrać piłkę i ją wprowadzić do gry – powiedział Tomasz Hajto.
Ekspert telewizyjny odniósł się również do wcześniejszej gry Nawrockiego za naszą zachodnią granicą. Dodał także, że widzi w tym zawodniku potencjalnego następcę Kamila Glika.
– Podstawy gry ma wyciągnięte z Niemiec. Podoba mi się w nim ten jego spokój. Cały czas robi swoje. Może to mocne słowa, ale wyrasta nam zastępca Kamila Glika. Wiadomo, że to jest jego początek. Radzi sobie z presją, która jest w Legii. Po cichu wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie i buduje pozycję – kontynuował.
– Patrzymy na grę w europejskich pucharach. To jest dobry wykładni, bo jednak jeżeli chodzi o naszą ligę, to zawsze jest marudzenie. Leicester City to nie jest przypadkowy zespół. Dla mnie to drużyna z najlepsze siódemki Premier League, czyli jednej z najlepszych lig na świecie – podsumował.
Źródło: Polsat Sport
Lamine Yamal podczas meczu UEFA Euro 2024 Hiszpania - Francja / fot. Paweł Jerzmanowski Manchester…
Puszcza Niepołomice może przeprowadzić największy transfer w swojej historii. Chodzi o Michalisa Kosidisa – greckiego…
Fot. Paweł Jerzmanowski Raków Częstochowa nie zdołał utrzymać prowadzenia w meczu z Puszczą Niepołomice, tracąc…
Polonia Warszawa zaskakuje nietypowym ruchem przed meczem Legii z Chelsea. Klub ze stolicy wystosował specjalne…
Fot. Flickr // licencja Creative CommonsAnalitycy firmy Opta, posługując się superkomputerem, przeprowadzili symulacje przed ćwierćfinałami…
Fot. Własne/Paweł Jerzmanowski Krzysztof Piątek może latem zmienić klub. Jak donosi turecki serwis nefes.com.tr, do…