Fot. Krótka Piłka/Paweł Jerzmanowski
Rafał Gikiewicz był gościem wtorkowego programu „BundesTalk”. Bramkarz w rozmowie z Mateuszem Borkiem uchylił rąbka tajemnicy na temat spotkania z Paulo Sousą. Selekcjoner reprezentacji Polski bowiem z perspektywy trybun obejrzał wygrany mecz Augsburga z Borussią Moenchengladbach. Przyglądał się grze Roberta Gumnego, który otrzymał od niego powołanie na październikowe zgrupowanie. Uciął sobie również pogawędkę z doświadczonym golkiperem.
Paulo Sousa w trakcie jednej z konferencji prasowych przyznał, że nie widzi obecnie miejsca dla Rafała Gikiewicza w kadrze. Dodał, że przed 33-latkiem w hierarchii bramkarzy jest zarówno Radosław Majecki, jak i Kamil Grabara. Tych dwóch golkiperów obserwuje sztab Portugalczyka w kontekście gry w drużynie narodowej.
„Nie jest na naszym radarze. Myślimy o przyszłości. Wszyscy bramkarze, których obserwujemy, są lepsi niż on” – powiedział Sousa w kontekście powołania bramkarza Augsburga.
Ta decyzja, jak się można domyślać, nie przypadła do gustu Gikiewiczowi, którego marzeniem jest gra dla reprezentacji. Na antenie TVP Sport przyznał, że nie zgadza się z argumentacją selekcjonera. W następujący sposób odpowiedział trenerowi.
„Przyjmuję wypowiedź Sousy na spokojnie. Jego słowa mnie jednak nie ruszają. Nigdy nie widział mojego treningu, a gdybym był za stary, nie dostałbym nowej umowy w Augsburgu” – odrzekł.
Teraz panowie mieli okazję na rozmowę twarzą w twarz. Selekcjoner bowiem odwiedził Augsburg, gdzie z perspektywy trybun obejrzał mecz z Borussią Moenchengladbach. Celem wizyty była obserwacja gry Roberta Gumnego, którego Sousa powołał na październikowe zgrupowanie kadry. Skorzystał on również z okazji, aby wymienić kilka zdań z Gikiewiczem na temat jego obecnej pozycji w hierarchii bramkarzy. Piłkarz kulisy rozmowy wyjawił w programie „BundesTalk”.
„Po meczu Stefan (Reuter, czyli dyrektor sportowy Augsburga – przyp. red.) powiedział, że czeka (Paulo Sousa – przyp. red.) na mnie na loży. Chce mnie poznać. Byłem zaskoczony, bo myślałem, że nie przyjeżdża dla mnie” – odrzekł z uśmiechem na ustach. „On powiedział swoje punkty, czym się kierował, jakie zasady wyznaje. Ja powiedziałem, z czym się zgadzam jako zawodnik, z czym się nie zgadzam, ale wszystkie informacje przyjmuję” – skonstatował.
Mateusz Borek dopytał swojego rozmówcę, co sądzi o przekazie od Paulo Sousy. Jest to przełom w ich relacjach czy tylko i wyłącznie czysta kurtuazja.
„Więcej dobrego wychowania i kurtuazji, choć te argumenty, które do mnie mówił, jakich bramkarzy szuka, na co zwraca uwagę, to mówił, że w meczu z M’gladbach z wysokości trybun też to u mnie widział. Ma swoją hierarchię. Powiedział, że jest Majecki, Grabara. To w mediach też można było wyczytać ostatnio. No, ale ja gram. Majecki obecnie nie gra, więc powiedział, że nigdy nie wiadomo, co życie przyniesie” – kontynuował Gikiewicz.
„Powiedział, żebym robił swoje. Nie tracił tej pozytywnej i zaraźliwej energii. Co będzie? On tego nie wie, choć tak jak powiedział, chce budować kadrę z myślą, co będzie za parę lat” – zakończył.
Jagiellonia Białystok przygotowuje się na możliwe odejście Darko Churlinowa, który jest wypożyczony z Burnley do…
W Wieczystej Kraków nie brakuje ambicji. Po niedawnym rozstaniu ze Sławomirem Peszką klub poszukuje nowego…
W Jagiellonii Białystok rośnie zawodnik, o którym coraz głośniej poza granicami Polski. Oskar Pietuszewski, 16-letni…
Fot. Paweł Jerzmanowski W Białymstoku znów zrobiło się głośno wokół Afimico Pululu. Napastnik Jagiellonii przyciąga…
Widzew Łódź nie zwalnia tempa w budowie drużyny na przyszły sezon. Choć rozgrywki jeszcze trwają,…
Wojciech Szczęsny, który dołączył do FC Barcelony w październiku 2024 roku jako zastępca kontuzjowanego Marca-André…