Pora na ostatni mecz podczas wrześniowego zgrupowania reprezentacji Polski. Przed zawodnikami Paulo Sousy najtrudniejszy rywal w całej grupie, aktualni wicemistrzowie Europy, Anglicy. Pierwszy gwizdek sędziego Daniela Sieberta wybrzmi na PGE Narodowym w środę o 20.45.
Jeżeli pomyślimy o trzech przeciwnikach, takich najbardziej klasycznych, z którymi najwięcej jest wspomnień i legend w polskiej piłce to pomyślimy przede wszystkim o Rosji, Niemczech oraz Anglii. Spotkanie z Wembley z 1973 przeszło już do historii naszego futbolu i jest co chwila przypominane. Tak samo wokół meczów z lat 90 oraz tego wieku krąży niezwykła aura, która nie pozwala nam o nich zapomnieć, nawet jeżeli pamiętamy o nich nie tylko z powodu walorów sportowych. Tak jak przy okazji tzw. Basenu Narodowego, który miał miejsce przez niezamknięty dach Stadionu Narodowego, w połączeniu z nawałnicą, która 16 października 2012 roku przeszła nad Warszawą. Pora jednak zapisać nowy rozdział potyczek polsko-angielskich.
Czy ten mecz będzie tym, czym dla kadry Adama Nawałki było spotkanie z Niemcami, również rozegrane w Warszawie? Nie wiadomo, jednak w kilku miejscach można dostrzec pewne analogie. Wtedy przed spotkaniem ze świeżo upieczonymi mistrzami świata, chyba mało który kibic przewidziałby, że biało-czerwoni pokonałby ten zespół, z którym dodatkowo nigdy wcześniej (ani później) nie udało się nam zwyciężyć. Tym bardziej że w tamtym czasie również sama reprezentacja Polski zawodziła. Narzekano na styl, brak specjalnych wyników, w szczególności z zespołami, które były ciut lepiej zorganizowane taktycznie, a mimo to udało się osiągnąć historyczny sukces, który dał podwaliny pod awans oraz dobrą grę na Euro 2016, przez co kibice pokochali Adama Nawałkę.
Kadra Paulo Sousy również zawodzi jak do tej pory. Wygrała jedynie z Andorą, Albanią i San Marino, a na Euro 2020 zajęła ostatnie miejsce w grupie. Co jednak przemawia za biało-czerwonymi? Stadion. PGE Narodowy jest prawdziwą twierdzą nie do zdobycia dla rywali. Ostatni raz Polacy ulegli na największej arenie w naszym kraju 5 marca 2014 roku, kiedy to ulegliśmy 0:1 Szkotom w meczu towarzyskim. Aby odnaleźć ostatnią porażkę w meczu o punkty, należy się cofnąć jeszcze dalej, bo do 22 marca 2013 roku, kiedy to zawodnicy Waldemara Fornalika przegrali 1:3 z Ukrainą. Była to również pierwsza przegrana biało-czerwonych na niewiele wcześniej oddanym do użytku Stadionie Narodowym. Od tego czasu kontynuujemy serię 2724 dni bez porażki na tym obiekcie, rozgrywając w tym czasie 18 spotkań, z czego tylko 3 zakończyły się podziałem punktów. Jak będzie tym razem?
Jeżeli mamy być czegoś pewni przez tym meczem, to faktu, że z dużą dozą prawdopodobieństwa zobaczymy nie jedną bramkę. Z jednej strony w polskiej kadrze gra Robert Lewandowski, który kontynuuje serię kolejnych spotkań z bramką. Mecz z San Marino był czwartym kolejnym spotkaniem z bramką snajpera Bayernu. W bawarskim klubie również w 13 kolejnych pojedynkach trafiał do siatki rywala. Jednak z drugiej strony Anglicy również mają kim straszyć z Harrym Kanem na czele. Anglik w sześciu ostatnich meczach zdobył sześć bramek (nie wpisał się na listę strzelców jedynie w meczu finału Euro 2020 z Włochami).
Kibice biało-czerwonych muszą liczyć, że defensywa zespołu Paulo Sousy zagra najlepsze spotkanie odkąd Portugalczyk objął kadrę na początku roku. Jak do tej pory w żadnym meczu nie udało się zachować czystego konta, mimo że przecież w niedzielę reprezentacja grała przeciwko jednej z najgorszych reprezentacji w rankingu FIFA, czyli San Marino, które strzeliło w tym roku dwie bramki (w tym jedną z Polską). Polscy defensorzy będą musieli się mocno zastanowić, jak należy skutecznie uniemożliwić zdobycie gola Harry’emu Kane’owi i jego kolegom, aby zaskoczyć ekspertów oraz opinię publiczną i zagrać pierwszy mecz na zero z tyłu.
Kursy zawarte w tekście pochodzą z bukmachera TOTALbet. Bukmacher ten posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych wydane przez Ministra Finansów RP. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest zabroniony. Hazard związany jest z ryzykiem. Gra w zakładach bukmacherskich jest dozwolona od 18. roku życia. Wszelkie reklamy gier hazardowych, a także informacje o kursach, są skierowane do osób pełnoletnich i mają charakter informacyjny. Nie mają one na celu nakłaniania do gry.
Fot. Paweł Jerzmanowski W piątek 15 listopada reprezentacja Polski zmierzy się z Portugalią. O ile…
Fot. Screen: YouTube/PSG - Paris Saint-Germain Kylian Mbappe nie pojawi się na najbliższym zgrupowaniu reprezentacji…
Screen: YouTube/Sporting Lizbona Viktor Gyokeres latem najprawdopodobniej odejdzie ze Sportingu Lizbona. Rewelacyjnie spisujący się napastnik…
FC Barcelona pod wodzą Hansiego Flicka gra w tym sezonie znakomicie. Forma klubu to zasługa…
Screen: YouTube/FIFA Rodri został zdobywcą Złotej Piłki 2024. Taki wynik plebiscytu wzbudził na całym świecie…
Legia Warszawa niebawem może pobić swój transferowy rekord. Jak informują portugalskie media, polski klub jest…