W niedzielę reprezentacja Polski w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata pokonała San Marino 7:1. Mimo wysokiego wyniku większość ekspertów podkreślała, że tylko nasza drużyna w grupie I straciła gola w meczu z zespołem z Półwyspu Apenińskiego.
Gol strzelony przez Nanniego był wynikiem błędu Kamila Piątkowskiego. Obrońca występujący na co dzień w austriackim Salzburgu próbował podać do Michała Helika, lecz futbolówka spadła pod nogi napastnika San Marino. Ten popędził na bramkę i wpakował piłkę do siatki obok bezradnie interweniującego Łukasza Skorupskiego.
Za tę pomyłkę na głowę Piątkowskiego posypały się gromy. Defensor był krytykowany zarówno przez ekspertów jak i kibiców w mediach społecznościowych. Głównym zarzutem do młodego Polaka był brak koncentracji w spotkaniu ze słabszym rywalem.
Jednak nie wszyscy zamierzali go krytykować. Z młodszym kolegą postanowił porozmawiać Robert Lewandowski. Kapitan i najlepszy strzelec reprezentacji Polski podszedł do Piątkowskiego w szatni i wytłumaczył jak powinien się zachowywać w sytuacjach podobnych do tej, po której straciliśmy gola. Napastnik mówił o tym, w których strefach obrońca powinien się poruszać oraz gdzie i jak podawać.
Taka rozmowa na pewno pomogła obrońcy w odzyskaniu pewności siebie. Ponadto defensor wyciągnie z niej wiele nauki, która pomoże mu zachowywać się lepiej w przyszłości.
Fot. Screen/ YouTube/ GórnikTV Jan Urban, doświadczony trener i były selekcjoner Górnika Zabrze, jest bliski…
Fot. Paweł Jerzmanowski Efthymios Koulouris, 29-letni napastnik Pogoni Szczecin, znalazł się w centrum zainteresowania transferowego…
Fot. Paweł Jerzmanowski Kacper Tobiasz, 22-letni bramkarz Legii Warszawa, znalazł się na celowniku Celty Vigo.…
Przed ostatnim El Clásico, które odbyło się w 35. kolejce La Liga, młody talent FC…
Robert Lewandowski, napastnik FC Barcelony, wciąż ma realną szansę na zdobycie tytułu króla strzelców La…
Jagiellonia Białystok i Raków Częstochowa wyraziły zainteresowanie pozyskaniem Mateusza Kowalczyka, 20-letniego pomocnika GKS-u Katowice, który…