Rozgrywki ligowe powoli się kończą i zapadają ostateczne rozstrzygnięcia. Do rozegrania pozostały zaledwie 4 serie gier, po których poznamy kto zostanie mistrzem Polski, kto zagra w europejskich pucharach, a kto pożegna się z Ekstraklasą. Najbliżej tytułu jest Legia Warszawa, która w tę niedzielę zagra z Lechią Gdańsk.
Zawodnicy Czesława Michniewicza pewnie zmierzają po kolejny tytuł i chociaż zdarzyły się dwie wpadki ligowe z Lechem Poznań oraz Cracovią, to już w środę wrócili na zwycięski szlak pokonując Piasta Gliwice 1:0. Teraz warszawianie zmierzą się z gdańską Lechią. Już w przeszłości zdarzył się mecz, po którym również idąca po mistrzostwo Legia musiała ustąpić miejsca rywalom. Było to w sezonie 2011/2012, kiedy to legioniści prowadzeni przez Macieja Skorżę ulegli w Gdańsku 0:1 po bramce Jakuba Wilka, a tę okazje wykorzystał Śląsk Wrocław, który w przedostatniej kolejce został liderem Ekstraklasy, którego nie oddał do samego końca.
To jednak już historia i dla Czesława Michniewicza liczy się przede wszystkim to co jest tu i teraz, a nie blisko 10 lat temu. Sytuacja w tabeli ligowej jest taka, że legioniści są na bardzo dobrej pozycji przed ostatnimi kolejkami sezonu, z przewagą 6 punktów nad drugą Pogonią Szczecin. Ewentualne zwycięstwo w niedzielę, w połączeniu ze stratą punktów szczecinian ze Stalą Mielec, sprawi, że już tylko wielka katastrofa mogłaby sprawić, że tytuł mistrzowski nie poszedłby ponownie do warszawskiego klubu.
A jakie są szansę, na wygraną Legii? Dosyć duże. Na 10 ostatnich spotkań między tymi rywalami, 5-krotnie komplet punktów trafiał na konto legionistów, 4 razy drużyny dzieliły się punktami, a tylko raz lechiści cieszyli się z wygranej.
Zarówno Czesław Michniewicz, jak i Piotr Stokowiec mocno liczą w tym meczu na swoich snajperów, Tomasa Pekharta oraz Flavio Paixao. Lechia cały czas liczy się w walce o europejskie puchary, a w tym celu musi liczyć albo na wpadkę Rakowa, albo… sukces Rakowa. Musi liczyć na wpadkę Rakowa w lidze, tak aby gdańszczanie przy ewentualnej wygranej z Legią i późniejszymi rywalami, mogli wskoczyć na 3. Miejsce w tabeli, które da prawo gry w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy. Z drugiej strony może liczyć na sukces Rakowa w finale Pucharu Polski. Jeżeli zawodnicy Marka Papszuna wygrają z Arką i wygrają trofeum przy zachowaniu 3. miejsca w tabeli, to wtedy 4. zespół w lidze zagra w europejskich pucharach.
Wracając jednak do pojedynku snajperów. Zarówno Czech, jak i Portugalczyk są w czołówce klasyfikacji króla strzelców. Konkretniej to Pekhart jest na czele, a Paixao na miejscu 5. W ostatnim czasie legionista trafił na obniżkę formy, ponieważ w trzech ostatnich meczach nie zdołał pokonać kolejno bramkarza Lecha, Cracovii i Piasta. Z drugiej strony Paixao co prawda również w minionej kolejce nie znalazł sposobu na strzelenie bramki Mickeyowi van der Hartowi, jednak w poprzedni weekend pokonał z rzutu karnego Frantistka Placha.
Kursy zawarte w tekście pochodzą z bukmachera TOTALbet. Bukmacher ten posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych wydane przez Ministra Finansów RP. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest zabroniony. Hazard związany jest z ryzykiem. Gra w zakładach bukmacherskich jest dozwolona od 18. roku życia. Wszelkie reklamy gier hazardowych, a także informacje o kursach, są skierowane do osób pełnoletnich i mają charakter informacyjny. Nie mają one na celu nakłaniania do gry.
Fot. Paweł Jerzmanowski W piątek 15 listopada reprezentacja Polski zmierzy się z Portugalią. O ile…
Fot. Screen: YouTube/PSG - Paris Saint-Germain Kylian Mbappe nie pojawi się na najbliższym zgrupowaniu reprezentacji…
Screen: YouTube/Sporting Lizbona Viktor Gyokeres latem najprawdopodobniej odejdzie ze Sportingu Lizbona. Rewelacyjnie spisujący się napastnik…
FC Barcelona pod wodzą Hansiego Flicka gra w tym sezonie znakomicie. Forma klubu to zasługa…
Screen: YouTube/FIFA Rodri został zdobywcą Złotej Piłki 2024. Taki wynik plebiscytu wzbudził na całym świecie…
Legia Warszawa niebawem może pobić swój transferowy rekord. Jak informują portugalskie media, polski klub jest…