Screen // YouTube / Łączy Nas Piłka
W pierwszym meczu eliminacji mistrzostw świata reprezentacja Polski zremisowała z Węgrami (3:3). Paulo Sousa zaskoczył składem nie tylko kibiców i rywali, ale chyba także samego siebie. Po zakończeniu spotkania nie szczędził bowiem krytycznych słów, wymieniając piłkarzy, którzy zawiedli jego oczekiwania.
Bez Kamila Glika, ale z Michałem Helikiem w środku obrony. Z Jakubem Moderem w pomocy i Arkadiuszem Recą oraz Sebastianem Szymańskim na wahadłach. Tak reprezentacja Polski rozpoczęła czwartkowy mecz z Węgrami (3:3). Paulo Sousa chciał zaskoczyć rywali, ale zaskoczył sam siebie, bo jego eksperymenty nie zdały egzaminu.
Sousa wymienił piłkarzy, którzy go zawiedli. Padły cztery nazwiska
Helik, Moder, Reca i Szymański zawiedli. Pierwszy z nich przeciętnie spisywał się w obronie, złapał niepotrzebną kartkę, a z wyprowadzaniem piłki też nie szło mu najlepiej. Drugi nie mógł odnaleźć się w środku pola i złapać porozumienia z Grzegorzem Krychowiakiem. Reca i Szymański popełniali natomiast błąd za błędem – źle się ustawiali, gubili krycie i nie nadążali za przeciwnikami. Gdybyśmy mieli wytypować graczy, z których Sousa może w kolejnym meczu zrezygnować, byliby to właśnie zawodnicy wymienieni wyżej. Nie tylko kibice i eksperci dostrzegli błędy wspomnianych zawodników. Zrobił to przede wszystkim selekcjoner Biało-czerwonych, który nie bał się skrytykować swoich piłkarzy. Na pomeczowej konferencji, zapytany o ryzyko z wystawieniem Helika odparł: „To część pracy selekcjonera, taki to jest zawód. Trzeba ryzykować. Michał mógł zachować się lepiej w niektórych sytuacjach, przede wszystkim z piłką przy nodze, gdy musiał ją wyprowadzać. Brakowało mu odwagi, więc oddawał piłkę blisko ustawionym kolegom” (wypowiedzi za Sport.pl).
I dodał: „Ale akceptuję to. Nie boję się ryzyka, nie boję się podejmować nieoczywistych decyzji”.
Oberwało się nie tylko Helikowi. – Więcej oczekiwałem od Sebastiana Szymańskiego i Arkadiusza Recy. Wyszli na boisko zdenerwowani, dwa nieudane zagrania sprawiły, że się wystraszyli i schowali. W przyszłości muszą być bardziej pewni swoich umiejętności – przyznał Sousa, cytowany przez Sport.pl. – Potrzebowaliśmy gry do przodu. A nasi pomocnicy w tym nie pomagali, szczególnie Moder – zakończył.
Jagiellonia Białystok przygotowuje się na możliwe odejście Afimico Pululu, który wzbudza zainteresowanie zagranicznych klubów po…
Lech Poznań planuje sprzedaż Afonso Sousy po zakończeniu bieżącego sezonu. Jak informuje Piotr Wołosik z…
Fot. Paweł Jerzmanowski Jakub Kiwior rozegrał znakomite spotkanie w barwach Arsenalu, przyczyniając się do zwycięstwa…
Neymar ponownie doznał kontuzji, opuszczając boisko ze łzami w oczach podczas meczu z Atlético Mineiro.…
Screenshot Przed meczem Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Arsenalem doszło do kontrowersyjnej sytuacji związanej…
Śląsk Wrocław może stanąć przed poważnym wyzwaniem kadrowym, jeśli nie zdoła utrzymać się w PKO…