Screen: YouTube/Ligue 1 Uber Eats Official
Jak podaje portal „Meczyki” Poulo Sousa najprawdopodobniej nie objął funkcji selekcjonera reprezentacji Polski, aby zarobić na przyszłą emeryturę. Dziennikarze donoszą, że będzie on zarabiał ponad cztery razy mniej niż u poprzedniego pracodawcy
Nowy trener polskiej drużyny narodowej spotkał się z niejednoznacznym przyjęciem przez opinię publiczną. Skala poglądów krążąca w mediach rozciąga się od rychłej katastrofy aż po „trenera z topu”. Mimo, to Sousa najprawdopodobniej objął naszą kadrę nie z pobudek finansowych. Trudno dziwić się, że chce pracować z Lewandowskim, Zielińskim czy Szczęsnym. W dodatku awans na wielką imprezę ma już zapewniony.
Według źródeł, z których swoje informacje czerpią „Meczyki” nowy selekcjoner będzie zarabiał na poziomie Leo Beenhakkera. Oznacza to, że jego miesięczna pensja będzie opiewać na około 240 tysięcy złotych. Jak na polskie warunki, to jest to suma niebagatelna, lecz jeśli zestawimy to z jego zarobkami z poprzedniego zespołu, to nie wyglada to już tak okazale. Poprzedni pracodawca, czyli Girondins Bordeaux płacił mu ponad cztery razy tyle to jest około milion złotych.
Wydaje się więc, że Sousa jest naprawdę nastawiony na wynik, a nie na łatwe pieniądze. To na pewno stawia go w lepszym świetle w oczach wielu Polaków
Widzew Łódź nie zwalnia tempa. Klub z al. Piłsudskiego, który już tego lata dokonał kilku…
Fot. Screen/ YouTube/ Hellas Verona Channel Paweł Dawidowicz wciąż pozostaje bez klubu po wygaśnięciu kontraktu…
Kibice Legii Warszawa wciąż czekają na kolejne letnie wzmocnienia. Jak informuje Paweł Gołaszewski z Meczyki.pl,…
fot. Paweł Jerzmanowski To może być jeden z najbardziej zaskakujących transferów tego okna. Alireza Jahanbakhsh…
Transfer Milety Rajovicia do Legii Warszawa odbił się szerokim echem w polskich mediach. Napastnik sprowadzony…
Raków Częstochowa wciąż nie rezygnuje z walki o Petera Barátha. 23-letni pomocnik wrócił latem do…