Jak podaje portal „Meczyki” Poulo Sousa najprawdopodobniej nie objął funkcji selekcjonera reprezentacji Polski, aby zarobić na przyszłą emeryturę. Dziennikarze donoszą, że będzie on zarabiał ponad cztery razy mniej niż u poprzedniego pracodawcy
Nowy trener polskiej drużyny narodowej spotkał się z niejednoznacznym przyjęciem przez opinię publiczną. Skala poglądów krążąca w mediach rozciąga się od rychłej katastrofy aż po „trenera z topu”. Mimo, to Sousa najprawdopodobniej objął naszą kadrę nie z pobudek finansowych. Trudno dziwić się, że chce pracować z Lewandowskim, Zielińskim czy Szczęsnym. W dodatku awans na wielką imprezę ma już zapewniony.
Według źródeł, z których swoje informacje czerpią „Meczyki” nowy selekcjoner będzie zarabiał na poziomie Leo Beenhakkera. Oznacza to, że jego miesięczna pensja będzie opiewać na około 240 tysięcy złotych. Jak na polskie warunki, to jest to suma niebagatelna, lecz jeśli zestawimy to z jego zarobkami z poprzedniego zespołu, to nie wyglada to już tak okazale. Poprzedni pracodawca, czyli Girondins Bordeaux płacił mu ponad cztery razy tyle to jest około milion złotych.
Wydaje się więc, że Sousa jest naprawdę nastawiony na wynik, a nie na łatwe pieniądze. To na pewno stawia go w lepszym świetle w oczach wielu Polaków
Fot. Paweł Jerzmanowski W piątek 15 listopada reprezentacja Polski zmierzy się z Portugalią. O ile…
Fot. Screen: YouTube/PSG - Paris Saint-Germain Kylian Mbappe nie pojawi się na najbliższym zgrupowaniu reprezentacji…
Screen: YouTube/Sporting Lizbona Viktor Gyokeres latem najprawdopodobniej odejdzie ze Sportingu Lizbona. Rewelacyjnie spisujący się napastnik…
FC Barcelona pod wodzą Hansiego Flicka gra w tym sezonie znakomicie. Forma klubu to zasługa…
Screen: YouTube/FIFA Rodri został zdobywcą Złotej Piłki 2024. Taki wynik plebiscytu wzbudził na całym świecie…
Legia Warszawa niebawem może pobić swój transferowy rekord. Jak informują portugalskie media, polski klub jest…